Bzdura². UTF-8 mógłby powodować ≥100% wzrost rozmiaru wiadomości tylko wtedy gdy wszystkie znaki w niej zawarte byłyby kodowane w UTF-8 więcej niż na jednym bajcie, jak np. w przypadku grażdanki bądź katakany. W przypadku polskich tekstów, tylko niewielki % znaków „wystaje” poza US-ASCII.
Przykładowo inwokacja z „Pana Tadeusza”, zakodowana w ISO-8859-2 zajmuje 1767 bajtów, gdy W UTF-8 zajmuje tych bajtów 1896, co daje wzrost rozmiaru o 7,3%. 7,3 < 100…
A standard NNTP traktuje UTF-8 jako domyślny zestaw znaków oraz nakazuje korzystanie z niego!
Standard PN-93/T-42118, w konfrontacji z dzisiejszym internetem jest, delikatnie mówiąc, przestarzały. Owszem nadaje się do kodowania tekstów zawierających tylko polskie znaki diakrytyczne, lecz często zachodzi potrzeba zawarcia znaku spoza latin2, co niejednokrotnie pociąga za sobą dodatkowe czynności, jak np. rekonfiguracja czytnika. Dodatkowo jak niżej opisano, nawet Rada Ministrów RP, podziela powyższe poglądy, wymuszając na jednostkach publicznych używanie UTF-8.
A poza tym, ISO-8859-2, a dokładniej standard „ISO 8859”, jest martwy, gdyż w czerwcu 2004 roku, trzecia grupa robocza ISO/IEC odpowiedzialna za utrzymywanie zestawów znaków kodowanych ośmiobitowo została rozwiązana, a co za tym idzie, wszelka praca i utrzymanie „ISO 8859” (w tym ISO-8859-2) zostały wstrzymane, w celu skoncentrowania się nad UCS i Unicode.