[ Faye Dunaway, Johnny Depp ]
.---------------.
| Arizona Dream |
`---------------'
Francja/USA 1992, 140 min
reż. Emir Kusturica
wyk. Johnny Depp, Faye Dunaway
Odjechana kompletnie historia o miłości, marzeniach i budowaniu pojazdów latających.

Faye Dunaway dojrzała i śliczna, charaktery w porządku, klimat senny. Film zdobyl pół kilo nagród. Ja tam byłam za młoda na niego. Po ekranie pływa rybka. Iggy Pop śpiewa bardzo fajnie. Reszty still nie qmqm.
Kuba: Mogę się dopisać?
kya: Sure.
Kuba: Bez obelg. Ja też kiedyś, kiedy byłam małą dziewczynką obejrzałem Arizonę i strasznie się nudziłem, bo nic z tego dla mnie nie wynikało, że historia miłosna jest strasznie odjechana, że są jakieś marzenia i budowanie samolotów. No i że Faye Dunaway jest senna, a klimat dojrzały.
kya: Ale rybka ci się podobała?
Kuba: Rybka jest po to żeby się podobać. A ja miałem tak, że byłem małą sophisticated dziewczynką. Ryby latające po ekranie to nie dla mnie. Wyuzdany seks - prosze bardzo, rozegzaltowane śpiewy nad umierającą podwójnie Weroniką - proszę bardzo, ale ryby!? Pan ze mnie nie kpi, panie hochsztapler. Pan jesteś szuja, skurwysyn i zlodziej.
kya: Tylko nie zlodziej! A Iggy Pop jest super, choć filmu nie kumam.
Kuba: Cały czas nie dajesz mi dojść do klawiatury. Czyli do sedna. Kiedyś go, panna, widziała ostatnio? Tego filma?
kya: W 1993 roku czy 1994.
Kuba: To jeszcze przed wojną... To bardzo dawno temu. Trzeba ten film obejrzeć jeszcze raz, wtedy wszystko się zmieni.
kya: Nie chce mi się.
Kuba: Teraz bedzie konklurzyn. To jest film o tym, że nie ma nic za darmo. Ani miłości, ani marzeń, ani śmierci. I to że jak się tak czlowiek rozegzaltuje jak ja przed chwilą, to to jest śmieszne. O tym też.
A teraz kończę, choćbym tak mogła przez całą noc, bo ona mnie odgania, każe robic herbatę, a przecież, do kurwy nedzy, to ja się tu znam na pisaniu recenzji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ostatnie zmiany -- 1999